Miałam pracowitą sobotę. Szykuje mi się remont w pokoju, więc dzisiaj pół dnia sprzątałam w szafach. Później reszta pokoju. Po południu wybyłam na spacer, a teraz skończyłam "sprzątać" zdjęcia na dysku. Kurcze, przez kilka lat trochę się zebrało, zajęło mi to chyba ze 2 godziny. A szykuje się, że za niedługo dojdą kolejne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz