Nie wypaliło dzisiejsze spotkanie, ale za to wybrałam się na spacer z Karoliną. Dzisiaj kupiłam książki, byłam w empiku i się wkurzyłam, bo niby otworzyli u nas, ale i tak w nim nic nie ma. Więc mój tato wyszedł z dwiema książkami, a ja z niczym. Jutro na pewno spotkanie się uda, wszystko jest już zapięte na ostatni guzik. Śliczne niebo było dzisiaj wieczorem, ale niestety, nie udało mi się żadne zdjęcie z tych co robiłam.
Koledzy z Krakowa przyjechali i znowu nie dali mi znać, ale pójdę do nich, mam nadzieję, że się wytłumaczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz