poniedziałek, 31 października 2011

Strasznie dużo się pozmieniało od  kiedy ostatnio tu byłam i to nie tylko u mnie, ale u mojej siostry też z czego bardzo się cieszę. Raz jest dobrze, raz gorzej, za dużo bym musiała pisać żeby opowiedzieć wszystko co się działo. Ogólnie miałam wycieczkę, przez co jeszcze bardziej zżyłam się z Jowitą, spotkałam się ze znajomym, który przyjechał z Warszawy na święta, w szkole spoko, z moją (byłą) koleżanką nadal nie gadam, ale w sumie jakoś smutno mi z tego powodu nie jest. Nadala wszystko idzie w dobrym kierunku i mam nadzieję, że już tak zostanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz