Tak więc, pisze właśnie z mojego urodzinowego lapka. Totalnie zakochałam się w Windows 8. Wszystko na swoim miejscu, posegregowane, mnóstwo pomocnych aplikacji. A już myślałam, że nigdy nie przekonam się do kafelków. Nowy komputer a co za tym idzie - cały dzień siedzenie i przenoszenie masy zdjęć ze starego komputera na nowy. Siedzę już nad tym chyba jakieś 8 godzin, jak nie więcej.
Walka o sprawy studniówkowe trwa : motywy, jedzonko. Nic nie jest tak, jak powinno być. Cieszę się, że przynajmniej ja się tym nie zajmuje, zdecydowanie za dużo roboty jest, żeby wszystko było dobrze i żeby wszyscy byli zadowoleni.
Cóż, segregowanie zdjęć czeka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz