środa, 17 października 2012

Nie mogę uwierzyć, że co raz więcej nastolatków w moim wieku popełnia samobójstwo. Zawsze mówiłam to samo, że każdy ma problemy, ale zazwyczaj jest rozwiązanie, w szczególności w takim wieku. Więc robienie czegoś tak "ostatecznego" było dla mnie nie do pojęcia. Jak już coś takiego się zdarzy, zdarzało, to ludzie rozmawiają, co mogło być przyczyną, dlaczego ktoś tak postąpił i rzadko dowiadują się prawdy.  Do wczoraj byłam właśnie taką osobą. Nie dawno chłopak z mojego gimnazjum skoczył z dachu bloku. Do tej pory "przypuszczamy" co się mogło stać, nie wiemy jak było naprawdę. I do wczoraj myślałam, że ludzie gadają bo gadają. I że nikogo przecież nie boli, że ktoś przypuszcza co się mogło stać. Myślałam tak do czasu, gdy znalazłam się w takiej sytuacji. Zaczęło się tydzień temu, w szkole. Po godzinie od pewnego zdarzenia dowiaduję się od znajomego z innej szkoły co ludzie mówią. Już poszła plotka, straszna plotka, która po części przyczyniła się do tak tragicznego zakończenia. Od tamtego dnia chłopaka nie było w szkole. Dzisiaj się dowiedziałam, że bał się. Bał się ludzi w szkole, nawet nas, kolegów z klasy, co będą mówić. Chłopak wczoraj popełnił samobójstwo. Dopiero gdy dzieje się coś takiego wśród twoich znajomych, uświadamiasz sobie powagę i tragizm takiego czynu. I gdy słyszysz, co mówią ludzie, znając prawdę, pęka ci serce. Jacy ludzie są okrutni, dla nich wszystko jest oczywiste - narkotyki. Myślą, że wiedzą wszystko, że to przez używki i że ktoś w takim wieku nie mógł mieć powodu, żeby coś takiego zrobić, na pewno był naćpany. Przyznam, nie byłam jego bliską koleżanką i nie powiem, że był mi bardzo bliską osobą. Ale to boli, odbiera dech w piersiach, masz oczy pełne łez. Od dzisiaj mam nauczkę. Na tak strasznym "przykładzie", ale mam. Pewnie słyszeliście już to milion razy "on/ona miała problemy" i myśleliście "jakie problemy do chuja! idiota i tyle". Uwierzcie, nie wszyscy sobie radzą. I w każdym momencie wy też możecie się znaleźć na dnie, z takimi problemami, że nie będziecie mieć siły by walczyć. Pomyślcie, co byście czuli, gdyby wasza pamięć zanikała i czasami nie umielibyście się nawet przedstawić. Potem pomyślcie, że chłopak który popełnił samobójstwo 16/10/2012 pod koniec swojego życie właśnie tak się czuł, właściwie czuł się dużo gorzej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz