poniedziałek, 30 grudnia 2013

Tak bardzo mam ochotę gdzieś wyjechać. Sama lub z kimś mi bliskim. Nad morze, w góry, gdzieś za granice, gdziekolwiek. Oderwać się na chwile, zrobić masę zdjęć, zobaczyć nowe rzeczy, poobserwować coś innego, odetchnąć.
Chyba tylko tego pragnę w życiu. Podróży. Zobaczenia świata. Tak, jest do zdecydowanie moim marzeniem.
Ludzie mówią, że po osiemnastce dużo się zmienia. A prawdę mówiąc bardziej czułam, że kończę 18 lat dzień przed urodzinami niż w trakcie lub po. Właściwie nie zmieniło się nic. Jednak teraz jak rok się kończy dochodzi do mnie, jak nie dużo czasu zostało mi do prawdziwego wkroczenia  w dorosłość czym będzie wyniesienie się z domu na studia. Przeraża mnie to wszystko. Matura, ponieważ próbna nie poszła mi za dobrze. Nie wiem, po prostu zaczęłam się zastanawiać, co będzie, jeżeli mój "plan" nie wypali. Jeżeli nie dostane się na studia, nie znajdę pracy na tyle płatnej, żeby utrzymać się w stolicy. Nie jestem taka jak moja siostra, której wszystko się udaje, która dobrze napisała maturę, ma idealne mieszkanie, dobrze płatną prace, idealnie dopasowane studia. I wszystko jej przychodzi z taką łatwością, wszystko jej się udaje. Zazdroszczę jej bardzo tego wszystkiego, bo wiem że nigdy nie osiągnę tego co ona.